We wrześniu 2014 roku wchodzą w życie nowe przepisy unijne restrykcyjnie traktujące wyroby wędzone.

Chodzi o zawartość benzopirenu, który „odkłada się na wędlinach”. Norma, jaką narzuci Unia, uniemożliwi tradycyjne wędzenie wyrobów spożywczych (w tym wędlin). Rozumiem, że konieczne jest dbanie o zdrowie konsumentów, ale czy nie ma już ważniejszych problemów? Kupowana przez nas obecnie żywność jest tylko namiastką tego, co można było dostać w sklepach około 20. lat temu. Rozmawiałem z zaufanym masarzem, który przyznał, że obecne wędliny mają o wiele gorszy skład niż w okresie panowania komunizmu. Opisałem to w artykule: http://janwedzi.pl/czy-wiesz-co-jesz-czyli-co-serwuja-nam-producenci-zywnosci/

Rozumiem, że wędzenie nie jest najzdrowszym sposobem konserwacji żywności, ale czy nie ma gorszych substancji w wędlinach niż benzopiren? Wątpię w to, aby był on tak kluczowym problemem. Może lepiej unijni specjaliści popracowaliby nad kontrolą produktów, które napływają do UE z Azji lub Dalekiego Wschodu?  Obawiam się jednak, że łatwiej jest gnębić swoich producentów niż tych spoza unii.

Mam nadzieję, że nie jest to cios w stronę producentów dobrej żywności, stosujących tradycyjne receptury, zadany tylko po to, aby zniknęli z rynku ustępując miejsca masowej produkcji. Z drugiej strony, w toku wypływających afer związanych z różnego rodzaju lobby koncernów spożywczych czy farmaceutycznych, nie jest to wykluczone.

Zastanawiającym jest celowość promowania przez UE programów chroniących produkty regionalne, dziedzictwo kulinarne itd. Dla mnie to hipokryzja związana z koniecznością wydania kolejnych sum pieniędzy na bezsensowne projekty. Jak góral ma sprzedawać tradycyjne oscypki?  Jako trujące pamiątki regionalne – coś w stylu dopalaczy?

Ten przepis nie jest wymierzony tylko w polskie firmy. W Unii jest wiele firm wykorzystujących tradycyjne wędzenie do produkcji swoich wyrobów. Jestem dobrej myśli, że jakoś się uda ten stan rzeczy zmienić.

Trzymam kciuki za wszystkich wytwórców tradycyjnej żywności oraz pracowników tychże firm i wierzę, że nie stracą pracy przez bezsensowne przepisy.

Życzę konsumentom i producentom, aby nadchodzący 2014 rok był dla nich pomyślny!

Źródło artykułu:  http://gospodarka.dziennik.pl/news/artykuly/446835,ostatnie-boze-narodzenie-z-wedzona-kielbasa.html

Facebook

Get the Facebook Likebox Slider Pro for WordPress
Secured By miniOrange