Jakość obecnie produkowanych wyrobów spożywczych znacznie obniżyła się w porównaniu z ubiegłymi latami – co ciekawsze, po 1989 roku, gdy w naszym kraju nastał kapitalizm, który zezwolił producentom obniżać jakość produktów. Za czasów tzw. komuny wszyscy producenci musieli stosować się do ściśle określonych receptur, które dokładnie określały skład surowcowy produktów spożywczych. Chleb, wędliny, nabiał itd. posiadały określony skład w odpowiednich proporcjach. Niemożliwe było sprzedawanie czegoś pod nazwą wprowadzającą w błąd – przykładem są wędliny, które są najbardziej „oszukiwanym” produktem. Kiedyś np. kiełbasa krakowska miała ściśle określony skład – zmiana jakiekolwiek proporcji lub składnika wykluczała możliwość sprzedaży w sklepach.

Po upadku systemu komunistycznego rząd pozwolił na zniesienie receptur i stosowanie dowolnych metod zwiększających wydajność. Najczęściej oszukiwani jesteśmy kupując kiełbasy, szynki i pasztety. Producenci w walce o klienta obniżają drastycznie cenę swoich produktów. Aby cena była niska, muszą stosować wodę, skrobię modyfikowaną, izolat białka sojowego, sól, syrop glukozowy, rozmaite substancje żelujące, wzmacniacze smaku i zapachu. Niektórzy potrafią wykonać kiełbasę, której kilogram w sklepie kosztuje niecałe 5zł, a rolnicy w skupie dostają niewiele ponad 5zł za kilogram żywca. W ciągu zaledwie trzynastu lat od upadku komunizmu zostały zniesione wszelkie receptury odnośnie składu wyrobów spożywczych.

Najgorsze w całej tej sprawie jest to, że dopuszczono do produkcji żywności składnik MOM. MOM to mięso oddzielone mechanicznie, którego skład to głównie tłuszcz, tkanki – mięśniowa, kostna i łączna. Niby nic złego, ale zawartość tłuszczu w MOM powoduje, że psuje się ono o wiele szybciej i ma nieprzyjemny zapach. Aby poprawić jego walory producenci stosują rozmaite środki chemiczne, które skutecznie likwidują problemy psucia i wonności. I tak w majestacie prawa (naszego i unijnego) jesteśmy faszerowani – delikatnie mówiąc – syfem. Praktyki takie dotyczą nie tylko tanich, masowych produktów, ale również tych droższych. Kupno drogiej kiełbasy nie oznacza, że kupujemy wolny od tego typu praktyk produkt. Mając świadomość o tym, jak źle jesteśmy traktowani przez producentów, postanowiłem samodzielnie, na skalę nieprzemysłową, produkować wędzonki.

Facebook

Get the Facebook Likebox Slider Pro for WordPress
Secured By miniOrange